Hej!
Znowu muszę przepraszać za to, że mnie nie ma. Mój internet nadal nie działa, więc używam modemu. To irytujące bo co godzinę się wyłącza... Do tego przyszły nowe meble i cały czas je składamy, a w domu panuje ogromny bałagan.
Długo się zastanawiałam czy pisać recenzję tej książki i nadal nie jestem do końca przekonana. Dlaczego? Nie wiem. Może to dlatego, że traktuję ją jako coś intymnego? Jest dla mnie ważna, nawet bardzo. Jeśli
dobrze pamiętam przeczytałam ją 26 stycznia 2015 roku ( tak mam pamięć do głupich, mało ważnych dat) i to dzięki niej zaczęłam czytać. Potem wszystko działo się bardzo szybko. Czytałam na telefonie co zajmowało mi mało czasu. Książka za książką. Pomagały mi uporać się z problemami, zamknąć się w swoim świecie, byłam sobą. W sumie nadal tak jest. Od roku nie wiem jak to jest przeżyć dzień bez przeczytania choćby rozdziału, nie ważne czy książki czy zwykłego opowiadania na Wattpadzie. To stało się moim uzależnieniem, ale lepsze to niż głupoty takie jak inne osoby w moim wieku. Po każdej dobrej powieści coś z bohatera w nas zostaje. Może to być jakaś głupota na przykład przygryzanie wargi, ale też lekcja która nam w przyszłości pomoże nawet jeśli teraz nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Po raz pierwszy wyszedł mi taki długi wstęp. Teraz zapraszam do recenzji w której nadużywam słowa "książka".
Autor: Abbi Glines
Tytuł: " O krok za daleko"
Tytuł oryginału: "Fallen Too Far"
Cykl: Rosemary Beach, Za daleko
Tom: 1
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania w Polsce: 17 lipca 2013
Ilość stron: 299
Czytaj dalej