" Lato drugiej szansy" - Morgan Matson

Hej!

Długo zastanawiałam się nad tym czego recenzję pisać. Chciałam o czymś źle powiedzieć. Chciałam napisać o czymś co było fatalne i nie chcę do tego wracać, ale tu jest mały problem. Oprócz jednej książki którą przeczytałam, ale o tym później. Dlaczego? Bo po filmie przeczytałam drugą część, a do pierwszej zabrać się nie mogę. Kiedyś na 100% się za nią zabiorę, ale nie teraz. Zaczynam się rozkręcać jeśli chodzi o pisanie recenzji, bo sprawia mi to coraz większą frajdę. Już nie mogę się doczekać aż ktoś to przeczyta. Zapraszam do recenzji "Lata drugiej szansy". :)






Autor: Morgan Matson
Tytuł: "Lato drugiej szansy"
Tytuł oryginału: "Second Chance Summer"
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania w Polsce: 25 kwietnia 2014
Ilość stron: 450












Zacznę jak zwykle - od okładki. Zawsze się nimi zachwycam, ale jak tu się nie zachwycać skoro są piękne. Jest taka smutna, delikatna, mam wrażenie jakby była z porcelany (jeśli ma to jakikolwiek sens) a czcionka tytułu przypomina mi lato. Jeśli czytaliście tę książkę z pewnością wiecie jakie znaczenie dla bohaterów ma ten pomost. Z "recenzji" na okładce można się domyślić, że możemy spodziewać się czegoś niezwykłego. Niby nie powinno się oceniać po okładce, ale ja tylko po niej dałabym 11/11. Jak widać oryginał jest śliczny, bardziej uroczy, ale jest w nim coś smutnego. Niby jasne, pomarańczowo-różowe niebo, ale w oddali widać czarne chmury. Gdybym miała wybierać z pewnością postawiłabym na naszą. 






"Taylor Edwards ma nieprawdopodobnie utalentowane rodzeństwo i dobrze ugruntowane przekonanie, że niczym się nie wyróżnia. No, może poza tym, że nienawidzi konfrontacji i ucieka, ilekroć na horyzoncie majaczą kłopoty.


Kiedy okazuje się, ze ojciec Taylor jest ciężko chory, rodzina podejmuje decyzję, że wszyscy razem spędzą lato w domku nad jeziorem z którym wiąże się wiele wspomnień.

Po raz ostatni Taylor była tam w wieku dwunastu lat i jest to ostatnie miejsce, do którego chciałaby wrócić. Lato w tym miejscu oznacza konieczność zmierzenia się z przeszłością – z Lucy, niegdyś najlepszą przyjaciółką i Henrym Crosbym, który zapisał się w jej pamięci jako pierwsza wielka miłość.

Mija trochę czasu i do Taylor dociera, że powrót nad jezioro daje jej szansę na naprawienie tego, co kiedyś popsuła, odzyskanie ludzi, na których jej zależy i pożegnanie z tymi, których niebawem zabraknie."

Twoje rodzeństwo odnosi sukcesy i jesteś szczęśliwa... ale nie do końca. Ty też tego pragniesz. Za to jesteś nudną nastolatką bez żadnego talentu, chyba że chodzi o uciekanie, w tym nie masz sobie równych. Zrobisz wszystko żeby nie wrócić do miejsca które kiedyś było dla ciebie najważniejsze. Jednak robisz to bo kochasz swojego tatę, a on właśnie umiera. Jak powrócić do tego co było kiedyś, ale nie stawać z tym czymś, a raczej kimś twarzą w twarz? Jak przezwyciężyć strach? Jak udawać silną mimo tego że codziennie rozpadasz się na maleńkie kawałeczki? Jak patrzeć na śmierć ukochanej osoby? Tego wszystkiego doświadcza Taylor. 

Ciekawy pomysł na książkę. Nie ma tu tragicznej historii z przeszłości, prawda zdarzyło się coś niemiłego, ale nie jest to coś takiego jak w "Hopeless". To co przeżywa bohaterka wydaje się takie realistyczne, jestem pewna, że większość osób coś takiego przeżyło. Niech podniesie rękę ten który nigdy nie zazdrościł niczego rodzeństwu lub komuś sławnemu? Nie sądzę, żeby znalazła się taka osoba, dzięki temu jest to takie prawdziwe.  

Bardzo mi się podoba pokonywanie słabości. Taylor jest nieśmiała, a musi zapowiedzieć film na plaży przed całą publicznością i to nie małą. Szczerze? Nie wiem czy sama dałabym radę to zrobić. Przełamywanie granic, na przykład odnawiania więzi, próba ponownego zaufania to było świetnie opisane. 

Ta książka bardzo zaskakuje. Kiedy myślisz, że już szczęśliwe zakończenie BUM! Ona ucieka. Byłam zbita z tropu podczas czytania. I nawet nie wiecie jak bardzo mi się to podobało. Bardzo to lubię bo niby wiedziałam co się stanie, ale nie byłam pewna co będzie dalej. Zwroty akcji to mocna strona Morgan Matson.

Komu poleciłabym tą książkę? Wszystkim. Serio. Każda osoba powinna ją przeczytać, nie ważne ile ma lat. Jest bardzo mądra i pouczająca, a przede wszystkim pokazuje jacy jesteśmy naprawdę. Jak widać nie udało mi się zjechać tej książki, ale trudno może następnym razem. W sumie to chyba dobrze, że mi się podobała, prawda? Może to przez wydawnictwo, bo oni nigdy mnie nie zawodzą, a ta książka to cudo.

Ulubione cytaty:

"Dopiero teraz, kiedy dni spędzane z moim ojcem nieoczekiwanie stały się policzone, uświadomiłam sobie, jak cenne były te wspomnienia. Tysiące chwil, które traktowałam jako coś oczywistego, przede wszystkim dlatego, że zawsze zakładałam, że będą ich jeszcze kolejne tysiące."

"Nieważne, co się stanie, gwiazdy nigdy się nie zmieniają. A jeśli się kiedyś zgubisz, a twój bezcenny GPS trafi szlag, powiedzą ci, gdzie jesteś. A potem zaprowadzą cię do domu."

Nie wiem dlaczego, ale przez te cytaty dokładnie pamiętam w jakim momencie w swoim życiu to czytałam. Pamiętam nawet w jakiej scenerii się wtedy znajdowałam. Są mnie bardzo ważne, ponieważ przez pewien czas nie mogłam sobie przypomnieć skąd znam te słowa i zapomniałam jak cudowna jest ta książka. 


Moja ocena:

Fabuła                                   11/11

Pisałam już o tym jak realistyczna i cudowna jest fabuła, więc innej oceny dać nie mogę.

Styl pisania                           10/11

Uwielbiam styl pisania, ale 11/11 otrzymują tylko moi ulubieni autorzy. 

Bohaterowie                        11/11


Tu nie mogłam się oprzeć żeby dać najwyższą notę. Dlaczego?

Ocena ogólna                     11/11

Polecam/nie polecam*
*niepotrzebne skreślić




Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. "Lato drugiej szansy" to ksiazka raczej na lato ;) Ale mega mnie zachęciłaś do jej przeczytania :) Kolejna książka z tak wysoką oceną :) Pozdrawiam xo xo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że często daję dobre noty. Chyba czas to zmienić ;)Naprawdę polecam, jest warta uwagi. Jeśli ją przeczytasz daj mi znać :)
      Pozdrawiam. :)

      Usuń