Starsza ode mnie | "Pamiętnik" - Nicholas Sparks



Hej!

Zastanawiam się jak pisać tę recenzję, bo książka jest napisana kilka lat przed moim urodzeniem, a wciąż zachwyca, mimo tego ile się zmieniło na świecie.
Dlatego wymyśliłam nowy cykl: Starsza ode mnie. Chociaż nazwa w ogóle mi się nie podoba, jeśli macie pomysły to z chęcią z korzystam. O co chodzi? Książki, które są starsze ode mnie nie będą ocenianie. Będę tylko pisać co mi się podobało, a co nie, no i oczywiście cytaty, ale nie będzie przyznawania notesów. Myślę, że to dobry pomysł, a teraz bez przedłużania, zapraszam do czytania!












Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Pamiętnik
Tytuł oryginału: The Notebook
Data wydania w Polsce: 2002 
Data wydania na świecie: 1 praździernika 1996
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 256








Zaczniemy standardowo - od okładki. Wersji jest wiele, dlatego wybrałam tę którą ja miałam. Muszę Wam przyznać, z bólem serca, że niezbyt mi się podoba. Prawda, widać w niej emocje, ale jest w niej coś co mi się nie podoba. Może to ten sztuczny deszcz? Nie wiem, lecz nie powala. Jest zwyczajna.
Oryginał też niezbyt mi się podoba, ale to było 20 lat temu, więc gusta się zmieniają. Chociaż wyobrażam sobie jakbym ją gdzieś na strychu odkryła, taką zniszczoną, wtedy mogłaby mieć swój urok. 




"Karty starego notatnika kryją historię romantycznej miłości. Starszy pan codziennie odczytuje ją mieszkającej w domu opieki kobiecie chorej na alzheimera. Jest to opowieść o bogatej dziewczynie z miasta i ubogim chłopaku z prowincji, których pewnego lata połączyło wyjątkowe uczucie. Wbrew sobie zostali rozdzieleni, a ich miłość wystawiona na próbę. Czy uda im się ponownie spotkać?"

No dobra, powiem szczerze. Spodziewałam się czegoś innego. Oglądałam film dość dawno, nawet kilka razy, był piękny, opowiadał historię nastolatków, a tutaj dostałam dojrzałych ludzi. Dlatego możecie się domyślać, że byłam zaskoczona i trochę zmieniłam pogląd, ponieważ tutaj nie było prawie nic o konkretnych sytuacjach z młodości. 

Historia była napisana w inny sposób. Nie wiem co się do tego przyczyniło, ale była dla mnie wyjątkowa. Może chodzi o to, że jest kilka lat ode mnie starsza, a do tego dojrzalsza niż się spodziewałam. 

Styl pisania Nicholasa Sparksa przypadł mi do gustu. Pisze w taki lekki sposób, a jego opisy mnie nie nudzą, wręcz przeciwnie. Były piękne, a  te listy, przez które wylałam całe morze łez, wzbudziły we mnie prawdziwe emocje. Jestem pewna, że płakałam przez jakieś sto stron, a nawet się momentami śmiałam. Nawet teraz pisząc to i wspominając tę książkę mam "zaszklone" oczy.  Czy tylko ja lubię płakać na książkach? Niestety rzadko mi się to zdarza, dlatego byłam bardzo szczęśliwa, że "Pamiętnik" mi to dał.

Jeśli chodzi o fabułę, to może nie jest to coś wybitnego, ale jest kilka innych elementów, które sprawiły, że stała się interesująca, a ja ją pochłonęłam. Chciałabym się z Wami podzielić tyloma sprawami, przemyśleniami, ale nie mogę, bo zaspoileruję, a tego nie chcę. Nie chcę odbierać Wam magii czytania. Wracając, nie wiem czy była jakaś rzecz, która by mnie zdenerwowała... A nie! Była! Zakończenie. Nie chodzi tu jakie smutne było, tylko w jakim momencie się skończyła. Uważam, że mogłoby się kończyć lepiej. Jeszcze jedna sprawa. Sądzę, że wprowadzenie wspomnień z młodości byłoby fajne, lecz z drugiej strony byłoby jak w większości książek o takiej tematyce. 

Podsumowując, "Pamiętnik" to genialna, pełna emocji, romantyzmu, czułości, miłości i smutku, a za razem szczęścia powieść. Dużo osób, mówi, że debiuty są słabe, jednak nie w tym przypadku. Nicholas Sparks spisał się znakomicie, mimo drobnych niedociągnięć, ale komuś może się to podobać. Serdecznie polecam Wam tę książkę, bo jest krótka, a niesamowita. Dzięki niej mam ochotę więcej czytać i pisać.


Ulubione cytaty:

"Jeśli w jakiejś odległej przyszłości znowu się spotkamy - choć nasze drogi się rozeszły - uśmiechnę się do ciebie z radością i będę wspominał lato pod drzewami, kiedy to uczyliśmy się nawzajem zakochani w sobie. I może przez krótką chwilę ty poczujesz to samo i też uśmiechniesz się do wspomnień, które na zawsze pozostaną naszą wspólną własnością."

"Nie jestem wyjątkowy, co do tego nie mam wątpliwości. Jestem zwyczajnym człowiekiem o zwyczajnych myślach i wiodłem zwyczajne życie. Nikt nie postawił pomnika ku mej czci, a moje imię szybko pójdzie w zapomnienie, lecz kochałem - całym sercem i duszą - a to moim zdaniem wystarczająco dużo."

"Życie pozornie tak normalne, a zarazem tak niezwykłe."

" nauka nie stanowi odpowiedzi na wszystko."

Musiałam się natrudzić aby dać tylko cztery cytaty, chociaż wiem, że i tak jest ich dużo, to ta książka jest ich pełna i bardzo piękna.

Czytaliście kiedyś tę książę? A może coś innego tego pisarza? 

Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. Czytałam wiele powieści tego autora, jednak bezapelacyjnie wygrywa właśnie Pamiętnik. Ekranizacja też jest przepiękna. Jesienną miłość może kojarzysz? Ekranizacja jest również. Bezpieczna przystań to też historia warta uwagi, która równie jest piękna. Zapraszam Cię w takim razie do siebie, jest tam kilka recenzji książek czy filmów tego autora, myślę, że cię zaciekawi i skłoni do obejrzenia lub przeczytania. A co do Pamiętnika, ma on swoją kontynuację pt.: Ślub. :)

    Pozdrawiam ciepło,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojarzę jesienną miłość, bo to szkoła uczuć u nas, prawda? Tak kiedyś widziałam, więc jeśli o to chodzi to uwielbiam, oglądałam kilka razy. Jest przepiękna. Oglądałam część bezpiecznej przystani, ale dokończyła, sama nie wiem dlaczego.
      Nie wiedziałam, że pamiętnik ma swoją kontynuację. Już sprawdziłam i wiem, iż kiedyś to przeczytam! Muszę!

      Usuń