Co przeczytałam w grudniu?



Hej!

Grudzień już za nam co oznacza że przyszedł czas na jego podsumowanie. Przeczytałam kilka genialnych książek, więc sądzę że nudno nie będzie. Każdą z nich polecam. Bez zbędnego przedłużania, zapraszam do czytania. :) 







       


Pierwszą książką jaką przeczytałam to "Byliśmy Łgarzami" - E.Lockhart.
Z recenzji można się domyślić że bardzo mi się podobała.
Ilość stron: 240

















Na drugi ogień poszła książka " Królowa porządków i sedes zagłady" Vanessy Curtis. Po tytule można pomyśleć że jest to komedia, ale nie. Czyta się ją przyjemnie jednak w głowie nadal krąży myśl, że taka choroba jest uciążliwa i ciężka do przezwyciężenia. Nie zagłębiając się w jej treść po prostu polecam. Jest mała i krótka, więc szybko się ją przeczyta.

Ilość stron: 200














Jako trzecią w grudniu przeczytałam książkę "7 dni" - Eve Ainsworth. Podobała mi się, ale zakończenie było do przewidzenia. Jednak muszę przyznać, że jest bardzo interesująca ponieważ pokazuje jak życie z dwóch perspektyw Prześladowanego i Prześladowcy. Polecam bo jest pouczająca.

Ilość stron: 288











Czwarta książka to "Podaruj mi miłość. 12 świątecznych
opowiadań." To książka którą zna chyba każdy, a jak mi się podobała możecie zobaczyć tutaj

Ilość stron: 432























Książka która skradła moje serce to "Maybe Someday" - Colleen Hoover. To zdecydowanie jedna z dwóch ulubionych autorek. Jej styl pisania jest genialny! Czuję jakbym słyszała myśli bohatera, a to cudowne uczucie. Do tego ta playlista... Już nie mogę się doczekać jak napiszę recenzję.

Ilość stron: 440











Łączna ilość stron: 1600
Ilość stron na dzień około: 52

Nie jest to jakiś zadowalający wynik, ale biorąc pod uwagę ile miałam nauki i tego że przez prawie dwa tygodnie nie czytałam to jest dobrze. Mam nadzieję, że styczeń będzie lepszy.

Udostępnij ten post

6 komentarzy :

  1. po przeczytaniu Twojego posta chcę przeczytać Byliśmy Łgarzami, a potem Maybe someday. Zachęciło mnie to co napisałaś, ale na dodatek obie te książki mają bardzo ładne okładki, a to uwielbiam! Ciekawe czy sama historia okaże się równie interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie polecam i obiecuję, że się nie zawiedziesz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maybe Someday to niesamowita książka!Jej czytałam ją tak dawno i chyba do niej wrócę... I Ridge <3 (nwm czy nie przekręciłam imienia xD)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest genialna... A on cudowny. Niby zwykła historia o miłości, ale nie w niej jest to "coś".
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Jest genialna... A on cudowny. Niby zwykła książka o miłości, ale nie. Ona ma w sobie to "coś". Muszę przeczytać wszystkie książki tej autorki bo jest moją ulubioną i zawsze zaskakuje.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  4. Moja przyjaciółka namawia mnie na "Maybe Someday" i po przeczytaniu posta przeczytam!!

    OdpowiedzUsuń